09 marca

„Historia kolorów. Jak kolory kształtowały świat”, czyli sproszkowane mumie i trujące zielenie


Prehistoryczne jaskinie, tajemnicze zgony, trucizny, piraci, przypadkowe skutki uboczne eksperymentów i kolejka do toalety w pewnej XIX-wiecznej angielskiej fabryce. Starożytni władcy, próżne królowe i sproszkowane mumie. Wszystko to znajdziecie w jednej, niedużej książce. I nie jest to kryminał, thriller czy awanturnicza powieść przygodowa.
Oto „Historia kolorów. Jak kolory kształtowały świat” (tekst Clive Gifford, ilustracje Marc-Etienne Peintre), czyli opowieść o fascynujących pigmentach, zmieniających rzeczywistość barwnikach. Zdziwieni?

„Historia kolorów. Jak kolory kształtowały świat”, tekst Clive Gifford, ilustracje Marc-Etienne Peintre, Nasza Księgarnia,

Historia kolorów nie jest poważnym dziełem popularnonaukowym, próżno szukać tu pogłębionych wykładów na powyższy temat. Autor skupia się na tym, co najciekawsze, co może zaintrygować młodego czytelnika, przytacza głównie anegdoty, zabawne bądź mrożące krew w żyłach fakty o barwach, ich pochodzeniu, symbolice, sposobach pozyskiwania pigmentów i wreszcie - wpływie kolorów na historię i kulturę. W sumie otrzymujemy wciągającą opowieść, która może zadziwić nawet dorosłych odbiorców.

„Historia kolorów. Jak kolory kształtowały świat”, tekst Clive Gifford, ilustracje Marc-Etienne Peintre, Nasza Księgarnia
Z drugiej strony książka uświadamia, że historia kolorów to organiczna część dziejów świata, a nie jakaś niszowa dziedzina wiedzy mogąca zainteresować jedynie plastyków. Barwy to wojny, intrygi, trucizny, wynalazki. To chemia, biologia i antropologia kulturowa w jedynym. Wreszcie to oznaki przynależności do jakiejś grupy społecznej. Niektóre nobilitują, przysługują wybranym, inne wręcz przeciwnie. Często przypisane są konkretnej płci, ale stereotypowe postrzeganie danych kolorów jako męskich lub kobiecych zmieniało się na przestrzeni dziejów wielokrotnie.

„Historia kolorów. Jak kolory kształtowały świat”, tekst Clive Gifford, ilustracje Marc-Etienne Peintre, Nasza Księgarnia

Powiem szczerze, że podczas lektury sama wielokrotnie przecierałam oczy ze zdumienia. Czy słyszeliście o barwniku, który tak przy okazji ma działanie przeczyszczające? To gumiguta, a jej niespodziewanych właściwości doświadczyli pracownicy fabryki, w której ją wytwarzano. Zawsze podziwiałam lekko turkusowy grynszpan, ale nie zdawałam sobie sprawy z jego konserwacyjnych talentów. Piękna, głęboka zieleń Scheelego także skrywa pewną tajemnicę. Mroczną, wręcz zabójczą. Jaką? Sprawdźcie w książce. Po raz pierwszy z kolei usłyszałam o kolorze puce, wypromowanym przez Marię Antoninę. Dosłownie oznacza on rozgniecioną pchłę. Najbardziej jednak i zdumiał, i przeraził mnie brąz mumiowy, czyli farba stworzona ze sproszkowanych egipskich mumii. Creepy.


„Historia kolorów. Jak kolory kształtowały świat”, tekst Clive Gifford, ilustracje Marc-Etienne Peintre, Nasza Księgarnia


Duży plus pozycji to przejrzysty układ. Barwy podzielono na grupy, osobne rozdziały poświęcono żółcieniom, czerwieniom, fioletom, błękitom i zieleniom. Każdy z kolorów został omówiony na jednej rozkładówce. Dodatkowo na końcu książki znajdziemy niewielki indeks tematyczny.

„Historia kolorów. Jak kolory kształtowały świat”, tekst Clive Gifford, ilustracje Marc-Etienne Peintre, Nasza Księgarnia


Jak na książkę o barwach przystało, aż kipi ona od kolorów i to już od samej okładki. W środku rozkładówki poświęcone poszczególnym barwnikom utrzymano w odpowiadającej im tonacji kolorystycznej. Dość ciekawe ilustracje utrzymano w różnej stylistyce, w zależności od klimatu opowieści o danym kolorze. Z tego też powodu po pobieżnym przekartkowaniu książki można mieć wrażenie graficznego chaosu. W trakcie lektury, gdy skupiamy się na poszczególnych dykteryjkach, anegdotach i historiach, ten pozorny miszmasz zupełnie nie przeszkadza.


„Historia kolorów. Jak kolory kształtowały świat”, tekst Clive Gifford, ilustracje Marc-Etienne Peintre, Nasza Księgarnia


„Historia kolorów. Jak kolory kształtowały świat” zaciekawi nie tylko młodszych pasjonatów sztuki, to propozycja również dla tych, którzy lubią historię i opowieści z dreszczykiem. Starsi też znajdą tu coś dla siebie, wiele ciekawostek, o których z pewnością większość z nas nie ma najmniejszego pojęcia. Mnie tematyka książki zaintrygowała na tyle, że rozpoczynam poszukiwania pozycji bardziej zaawansowanej. Świat kolorów to kraina pełna tajemnic.

I najważniejsze - najbardziej cenię te książki popularnonaukowe dla młodszych, które pokazują, jak poszczególne dziedziny przenikają się, jak wpływają na siebie i na świat wokół. Ta pozycja taka właśnie jest!

HISTORIA KOLORÓW. JAK KOLORY KSZTAŁTOWAŁY ŚWIAT
Tekst: Clive Gifford
Ilustracje: Marc-Etienne Peintre
Tłumaczenie: Hanna Pasierska
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 2020
Liczba stron: 64
Oprawa: twarda
Format / forma: klasyczne A4
Sugerowany wiek: 6+

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2017 Mamobab czyta