„Miś ma stracha”, czyli pozory mylą

29 czerwca

„Miś ma stracha”, czyli pozory mylą

„Miś ma stracha” Jacob Grant, Lokator, książka obrazkowa dla przedszkolaków

„Miś ma stracha” napisany i narysowany przez Jacoba Granta to prosta i niezwykle urocza książka obrazkowa poświęcona bardzo życiowemu problemowi. Irracjonalny strach, paraliżujący lęk przed pająkami, robalami pojawia się znikąd i wśród dorosłych, i wśród maluchów, dla których historia ta jest przeznaczona. I na nic się zdają racjonalne tłumaczenia, i w niczym nie pomagają uspokajające słowa, i nawet przytulas nie działa. Pająk to zdaniem niektórych zło wcielone. W tym przypadku lęk ten nie jest aż tak podkreślony, wyolbrzymiony. Pająk to po prostu skaza na idealnym świecie tytułowego bohatera, pewnego małego Misia. 

„Miś ma stracha” Jacob Grant, Lokator, książka obrazkowa dla przedszkolaków

„Miś ma stracha” Jacob Grant, Lokator, książka obrazkowa dla przedszkolaków


Świat Misia jest właśnie taki - idealny. Czyściutki, wypucowany przez głównego bohatera i jego małą przyjaciółkę Ursę. Sielski, spokojny. Pewnego dnia jednak nagle pojawia się zagrożenie, przyjaciele dostrzegają znaki zapowiadające katastrofę. Ich otoczenie przestało być wzorcowe i bezpieczne. W domu zamieszkał niechciany gość. Okropny pająk.

„Miś ma stracha” Jacob Grant, Lokator, książka obrazkowa dla przedszkolaków

„Miś ma stracha” Jacob Grant, Lokator, książka obrazkowa dla przedszkolaków

Takie zagrożenie koniecznie trzeba wyeliminować, Miś i Ursa rozpoczynają więc poszukiwania pająka. Jak się skończą? Czy bohaterowie rozwiążą problem? Czy rzeczywistość wróci do normy? Oczywiście, przy czym pająk okaże się całkiem w porządku. Strach miewa bowiem wielkie oczy, pozory mylą, a inność wcale nie oznacza czegoś gorszego.


„Miś ma stracha” Jacob Grant, Lokator, książka obrazkowa dla przedszkolaków

„Miś ma stracha” Jacob Grant, Lokator, książka obrazkowa dla przedszkolaków

Ciekawe, stonowane ilustracje utrzymane w przyjemnej, różowobordowej kolorystyce, przewrotna i mądra pointa sprawiają, że przygody Misia to świetna propozycja dla przedszkolaków. Rozkładówki prezentujące zatopionego w lekturze lub przytulającego przyjaciółkę niedźwiedzia rozczulają. Można odczytywać tę opowieść literalnie, traktować jako lekturę wspomagającą przezwyciężanie dziecięcych fobii. Jednak historia ta opowiada również o tym, że czasami warto wyjść poza własne przyzwyczajenia, otworzyć się na nowe doświadczenia, na inność. Można wtedy tylko zyskać, na przykład nowego przyjaciela. I jeszcze jedno ważne przesłanie, z którym chyba najbardziej się identyfikuję - świat nie musi być idealnie wysprzątany, ułożony pod linijkę. NIE MUSI.
„Miś ma stracha” to udane rozpoczęcie nowej serii wydawniczej wydawnictwa Lokator #wydajemisie przeznaczonej dla dzieci w wieku przedszkolnym (choć i starsi żłobkowicze nie będą zawiedzeni). Z niecierpliwością czekam na kolejne tomy. Polubiłam ten nieco staroświecki klimat przypominający dobranocki z mojego dzieciństwa. 


MIŚ MA STRACHA
Tekst i ilustracje: Jacob Grant
Tłumaczenie: Michał Rusinek
Wydawnictwo: Lokator
Seria: #wydajemisie
Data wydania: 2021
Oprawa: twarda
Liczba stron: 40
Format / forma: klasyczna książka w kwadracie
Sugerowany wiek: 2-5 lat 

Książkę znajdziesz w tych sklepach


„Obrazy matematyki. Z wizytą w muzeum sztuki”, czyli duet idealny

18 czerwca

„Obrazy matematyki. Z wizytą w muzeum sztuki”, czyli duet idealny

„Obrazy matematyki. Z wizytą w muzeum sztuki”, Majungmul, Kim Yun Ju, Adamada, książka obrazkowa dla dzieci wczesnoszkolnych o sztuce

Sztuka kontra nauki ścisłe. Wolność, kreatywność kontra sztywne reguły, nienaruszalne zasady. Czy na pewno takie przeciwstawienie ma sens? Czy rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej? „Obrazy matematyki. Z wizytą w muzeum sztuki” (tekst: Majungmul, ilustracje: Kim Yun Ju) to pozornie bardzo prosty picturebook, który udowadnia, że ustanowione przez królową nauk prawa, wzory i twierdzenia rządzą każdą dziedziną, że sztuka bez matematyki byłaby jedynie zwykłą bazgraniną, bohomazem lub, co gorsza, nie istniałaby wcale. Nie wiem, która wizja bardziej przeraża.

„Obrazy matematyki. Z wizytą w muzeum sztuki”, Majungmul, Kim Yun Ju, Adamada, książka obrazkowa dla dzieci wczesnoszkolnych o sztuce

Konstrukcja książki nie zaskakuje. I dobrze, dzięki temu lepiej wybrzmiewa jej przekaz. Pewna czteroosobowa rodzina udaje się do muzeum i tam na kolejnych ekspozycjach szuka śladów powiązań między matematyką a sztuką. Znajdują ich mnóstwo. Czasami to oczywistości, innym razem odkrycia zdumiewają.
  
„Obrazy matematyki. Z wizytą w muzeum sztuki”, Majungmul, Kim Yun Ju, Adamada, książka obrazkowa dla dzieci wczesnoszkolnych o sztuce

„Obrazy matematyki. Z wizytą w muzeum sztuki”, Majungmul, Kim Yun Ju, Adamada, książka obrazkowa dla dzieci wczesnoszkolnych o sztuce

Do tej pierwszej kategorii należą między innymi liczby w roli obiektów przedstawionych na obrazach. Oczywistość. To także punkty tworzące linie i kształty, wreszcie to figury, za pomocą których można narysować niemal wszystko. Kolejny matematyczny trop to różne ujęcia tej samej sceny, różne spojrzenia na ten sam przedmiot - z przodu lub z boku, pod różnymi kątami, z góry lub z dołu, z bliska bądź z oddali. To nic innego niż doskonale nam znana perspektywa. Wreszcie poznajemy symetrię, harmonię i powtórzenia. Rytm dzieła. I w końcu analizujemy oddane w sztuce pojęcie czasu - przeszłości, teraźniejszości i przyszłości.


„Obrazy matematyki. Z wizytą w muzeum sztuki”, Majungmul, Kim Yun Ju, Adamada, książka obrazkowa dla dzieci wczesnoszkolnych o sztuce

Druga część książki ma charakter teoretyczny, przeznaczony dla nieco starszego odbiorcy, w tym dorosłego pośrednika, kogoś, kto ukierunkuje, wytłumaczy, wskaże. Znajdziemy w niej m.in. podstawowe informacje o człowieku witruwiańskim, boskich proporcjach, wstędze Möbiusa i złudzeniach optycznych.

„Obrazy matematyki. Z wizytą w muzeum sztuki”, Majungmul, Kim Yun Ju, Adamada, książka obrazkowa dla dzieci wczesnoszkolnych o sztuce

Zaskoczyło mnie, jak wiele treści, informacji kryje ta na pierwszy rzut oka niepozorna pozycja. Krótkie zdania, minimalistyczne opisy skupiające się na jednym, ściśle matematycznym aspekcie przedstawionego na wystawie dzieła. A jest ich wiele, w tym obrazy J. Johnsa, G. Seurata, W. Kandinsky'ego, Piccassa, E. Degasa i innych umieszczone na muzealnych ścianach. Różne konwencje, style, epoki i jeden wspólny mianownik. Matematyka. Kurator tej wystawy odrobił swoją lekcję na szóstkę. Wybrane przykłady są czytelne nawet dla młodszych dzieci, dobrze ilustrują omawiane zagadnienia.

„Obrazy matematyki. Z wizytą w muzeum sztuki”, Majungmul, Kim Yun Ju, Adamada, książka obrazkowa dla dzieci wczesnoszkolnych o sztuce


Przystępnej, atrakcyjnej formie podania pozornie trudnej tematyki towarzyszą aktywizujące zadania dla małych koneserów sztuki kształcące z jednej strony umiejętności analityczne, z drugiej kreatywność. Poszukiwanie matematyki w sztuce może być przecież fascynujące, szczególnie gdy detektywistyczne analizy uatrakcyjniają twórcze zadania. Świetne połączenie.
Gwarantuję, że po lekturze „Obrazów matematyki” dzieci zupełnie inaczej spojrzą i na dzieła artystyczne, i na arytmetykę oraz geometrię. I jedna, i druga dziedzina może porywać. Jedna bez drugiej nie istnieje. Matematyka nie bez powodu nazywana jest królową nauk. Nauk i sztuk wszelakich (poproszę o taką pozycję poświęconą powiązaniom między matmą a muzyką). Inspiruje, wyznacza trendy, określa kanony. Znajdziemy ją wszędzie.

OBRAZY MATEMATYKI. Z WIZYTĄ W MUZEUM SZTUKI
Tekst:
Majungmul
Ilustracje: Kim Yun Ju
Tłumaczenie: Łukasz Janik
Wydawnictwo: Adamada
Data wydania: 2020
Oprawa: twarda
Liczba stron: 36
Format / forma: klasyczna książka w kwadracie
Sugerowany wiek: 6+

Książkę kupisz w tych sklepach
„Ilustrowana historia rocka”, czyli muzyczne rewolucje, nowe idee i gitary

09 czerwca

„Ilustrowana historia rocka”, czyli muzyczne rewolucje, nowe idee i gitary

„Ilustrowana historia rocka” Susana Monteagudo, Lui Demano, Tata Robi Książki, wielkoformatowy album nie tylko dla dzieci o historii rocka

Od początku, po kolei, o wszystkim tym, co ważne, inspirujące i rockową historię kształtujące, czyli „Ilustrowana historia rocka” z tekstem Susany Monteagudo. Bardzo, ale to bardzo brakowało mi tej pozycji kilka lat temu, gdy dziecko moje świat muzyki rockowej zaczynało odkrywać. W tym tomie znajdziecie krótki, ale treściwy zarys najważniejszych informacji podany w lekkiej formie przystosowanej w sam raz do młodszego czytelnika. Ale nie tylko, również starsi odbiorcy, którzy opisywane wydarzenia mogą znać wręcz z własnego doświadczenia, powinni być usatysfakcjonowani lekturą. Ja byłam. To taka sentymentalna podróż, powrót do czasów młodości, do tego momentu, gdy muzyka wywiera ogromny wpływ na to, kim człowiek się staje.

„Ilustrowana historia rocka” Susana Monteagudo, Lui Demano, Tata Robi Książki, wielkoformatowy album nie tylko dla dzieci o historii rocka

„Ilustrowana historia rocka” Susana Monteagudo, Lui Demano, Tata Robi Książki, wielkoformatowy album nie tylko dla dzieci o historii rocka

Każda rozkładówka to inna epoka bądź inne zagadnienie. Opowieść rozpoczyna się w latach 50, w czasach, gdy rock and roll się narodził. W kilku zdaniach autorka przedstawia sylwetki m.in. Jerry'ego Lee Lewisa, Little Richarda, Elvisa Presleya, Chucka Berry'ego i innych. Następnie wędrujemy po kolejnych dekadach. To lata 60 i m.in. Bob Dylan, Rolling Stones, James Brown, Beach Boys, Hendrix, the Beatles czy the Doors. Lata 70 i David Bowie, Bob Marley, Led Zeppelin, Ramones i Sex Pistols, lata 80 i Beastie Boys, R.E.M., the Cure, Pixies (o tak!!!) i Metallica, lata 90 i Nirvana, Nine Inch Nails, Massive Attack, Radiohead. Przegląd chronologiczny kończy XXI wiek, a w nim m.in. Amy Winehouse, Arcade Fire, the White Stripes, Arctic Monkeys. Jak w każdej tego typu publikacji wybór reprezentantów dla każdego okresu jest bardzo subiektywny. Oczywiście i ja w latach 80, 90 i współczesnych dodałabym jeszcze kilka ważnych z mojego punktu widzenia zespołów.
Warto zwrócić uwagę, że autorka nie ogranicza się do kanonicznych rockowych kapel, często przywołuje zespoły funkcjonujące gdzieś na pograniczu gatunków. Lubię to, właśnie tam często kryją się najciekawsze rzeczy do odkrycia. 

„Ilustrowana historia rocka” Susana Monteagudo, Lui Demano, Tata Robi Książki, wielkoformatowy album nie tylko dla dzieci o historii rocka

„Ilustrowana historia rocka” Susana Monteagudo, Lui Demano, Tata Robi Książki, wielkoformatowy album nie tylko dla dzieci o historii rocka

Rock wiele ma imion, gatunków, podgatunków, które wciąż ewoluują. O tym przeczytamy na kolejnej rozkładówce, w której scharakteryzowano kilka najważniejszych jego odmian, w tym rhytm&blues, country, folk, czyli korzenie rockandrollowego grania, pop, który często z rockiem romansuje, funk i punk, reagge i indie, po ciężkie brzmienia. Nie zabrakło również bardzo subiektywnego wyboru ważnych utworów i albumów (tutaj niestety nawet jak na laika mam duże wątpliwości) oraz krótkiej analizy muzycznych powiązań z subkulturami. Dużym plusem jest odrębna rozkładówka poświęcona kobietom w świecie rocka. Czy wiecie, że tylko w szeregach około 25% zespołów zaproszonych na największe, letnie festiwale znajduje się przynajmniej jedna kobieta, a w słynnej Rock and roll hall of fame kobiety stanowią zaledwie 13% wyróżnionych. Smutna rzeczywistość.

„Ilustrowana historia rocka” Susana Monteagudo, Lui Demano, Tata Robi Książki, wielkoformatowy album nie tylko dla dzieci o historii rocka

Autorka nie pomija również rockowej teorii. Czytelnicy dowiedzą się, jak wygląda skład typowej kapeli oraz jak rozwój technologii wpływał na brzmienia rockowych numerów. Poznają również dziś już często archaiczne urządzenia do słuchania muzyki. Fani odwiedzą także najważniejsze letnie festiwale, odkryją związki pomiędzy mediami a rockiem (jak ja tęsknię za czasami, gdy w MTV leciała muzyka i tylko muzyka) oraz rynkową rolę wytwórni płytowych. I wisienka na torcie. Rozkładówka zatytułowana Piękne trupki. Chyba się domyślacie, jakim postaciom została poświęcona.
 
„Ilustrowana historia rocka” Susana Monteagudo, Lui Demano, Tata Robi Książki, wielkoformatowy album nie tylko dla dzieci o historii rocka

Zgodnie z tytułem wielkoformatowy album został znakomicie zilustrowany przez Luisa Demano. Nowoczesne, dynamiczne grafiki pełne są humoru, nadają leksykonowi lekkości i uatrakcyjniają przekaz. Często zreinterpretowane, czytelne, ikoniczne symbole są tak zakorzenione w kulturze, że łatwo zidentyfikują je niemal wszyscy. Tak jak i rock mają w sobie to coś, energetycznego pazura. I ta przyciągająca wzrok żółta okładka, mocna, wyrazista, zaprojektowana przez Ibana Ramona.
Całości dopełnia rozkładana gra, dzięki której jeszcze raz możemy udać się w podróż w czasie od początków gatunku po dziś.

„Ilustrowana historia rocka” Susana Monteagudo, Lui Demano, Tata Robi Książki, wielkoformatowy album nie tylko dla dzieci o historii rocka

Lekka, pełna dystansu opowieść o muzyce trafi do każdego, komu serce puka w rytmie rocka. Można przeczytać ją od deski do deski, można traktować jako leksykon lub przewodnik. Do przeglądania w samotności w słuchawkach na uszach, do odkrywania całą rodziną przy mocno podkręconym potencjometrze w wzmacniaczu. Polecam każdemu.

Na blogu znajdziecie również recenzję innej znakomitej książki o muzyce współczesnej (w tym przede wszystkim rockowej) 
To także lektura obowiązkowa!

ILUSTROWANA HISTORIA ROCKA
Tekst:
Susana Monteagudo
Ilustracje: Luis Demano
Projekt okładki: Iban Ramon
Tłumaczenie: Krzysztof Halicz
Wydawnictwo: Tata Robi Książki
Data wydania: 2020
Oprawa: twarda
Liczba stron: 52
Format/forma: wielkoformatowy album
Sugerowany wiek: 8+, dla każdego

Książkę kupisz w tych sklepach

„Moje dwa kółka”, czyli umiem, mogę, jadę...

03 czerwca

„Moje dwa kółka”, czyli umiem, mogę, jadę...

„Moje dwa kółka” Sebastien Pelon, Tadam, motywacyjna książka obrazkowa dla dzieci z głębszym przesłaniem, nie tylko dla początkujących rowerzystów

Dorastanie to osiąganie kolejnych kamieni milowych, punktów, w których zdobywa się proste z pespektywy dorosłego umiejętności. Dla dziecka każdy z tych przełomowych momentów stanowi nie lada wyzwanie. Pierwszy uśmiech, pierwszy krok, pierwsze słowo i wreszcie pierwsza samodzielna jazda na rowerze z dwoma kółkami. Bez wspomagania, bez dodatkowego zabezpieczenia, bez asekuracji. Strach, emocje, duma. To poczucie sprawczości, samodzielności, dorosłości. Pamiętacie? Ja tak, gdyż długo nie mogłam się przemóc, zapanować nad diabelską (w moich oczach) maszyną. I wciąż widzę satysfakcję moich dzieci, gdy ruszyły samodzielnie przed siebie, bez wsparcia bocznych kół. O tym właśnie doświadczeniu opowiada książka obrazkowa Sebastiena Pelona „Moje dwa kółka” - prosta, wymowna, dająca siłę i motywację.

„Moje dwa kółka” Sebastien Pelon, Tadam, motywacyjna książka obrazkowa dla dzieci z głębszym przesłaniem, nie tylko dla początkujących rowerzystów

Główny bohater, mały chłopiec, nudzi się w domu. Niestety, pogoda za oknem również nie zachęca do zabawy na podwórku. Mimo niesprzyjającej aury dziecko decyduje się wyjść za próg. I właśnie wtedy dostrzega COŚ. Białe, puchate, okrąglutkie i w pomarańczowej czapeczce. To dziwne, intrygujące stworzenie jedzie na malutkim rowerze. Cóż można zrobić w takiej sytuacji? To oczywiste. Należy wsiąść na własny rower i dołączyć do zabawy. Pojawia się jednak problem. Dodatkowe kółka spowalniają, chłopiec nie jest w stanie dotrzymać towarzyszowi kroku, a ściślej rzecz biorąc - koła. Wtedy COŚ robi coś nieoczekiwanego. Odrywa kółka i je zjada. Nie będą już do niczego potrzebne.
  
„Moje dwa kółka” Sebastien Pelon, Tadam, motywacyjna książka obrazkowa dla dzieci z głębszym przesłaniem, nie tylko dla początkujących rowerzystów


Okazuje się, że jazda bez wspomagania nie jest wcale prosta. Jak zawsze początki są trudne. Chłopiec jednak nie poddaje się, przewraca się i wstaje, momentami ma dość, pochlipuje, ale ktoś czuwa, by dziecko szło do przodu, ktoś gwarantuje bezpieczeństwo, asekuruje, lecz nie wyręcza. Przytula, gdy nie idzie, nakleja plasterek, gdy trzeba. Pilnuje, by na głowie małego rowerzysty pojawił się kask, przypomina bez słów o zasadach bezpieczeństwa. Tak, to nowy puchaty przyjaciel, okrąglutki anioł stróż, który znika, gdy chłopiec jest gotowy samodzielnie ruszyć przed siebie.    


„Moje dwa kółka” Sebastien Pelon, Tadam, motywacyjna książka obrazkowa dla dzieci z głębszym przesłaniem, nie tylko dla początkujących rowerzystów

Mama - czyli świat dorosłych - owszem pojawia się w książce, ale dziecko musi samo stawić czoła wyzwaniu. W oczach mamy jest przecież tylko małym króliczkiem, dzieckiem właśnie. Odrzucenie kółek, symbol samodzielności, decyzyjności, to jedno z wielu tych ważnych momentów, których jeszcze wiele czeka na drodze ku dorosłości, ku byciu sobą, a nie czyimś króliczkiem. Rodzice nie zawsze to rozumieją.

„Moje dwa kółka” Sebastien Pelon, Tadam, motywacyjna książka obrazkowa dla dzieci z głębszym przesłaniem, nie tylko dla początkujących rowerzystów
Opowieść jak na rasową książkę obrazkową przystało toczy się i w prostej, wręcz ascetycznej warstwie tekstowej, i na ilustracjach. Pelon korzysta z dwóch różnych form. Obok siebie zestawia komiksowe, dynamiczne historyjki oraz malarskie, pełne światła obrazy. Gdy dziecko ćwiczy, uczy się, autor przybliża ten proces na zbliżeniach, małych kadrach, gdy rusza przed siebie, czujemy przestrzeń, rozmach, wolność, wiatr we włosach.
Klimat książki tworzy także subtelna, delikatna kolorystyka, w której dominują kojące szarości i beże, urozmaicona neonowymi, odblaskowymi elementami. Taka właśnie jest czapeczka Cosia, taki jest kask chłopca. Rowerzysta przecież musi być widoczny.

Zgrzyta jednak brak spójności pomiędzy obrazem a tłumaczeniem. W tekście pojawia się nie wiadomo skąd różowa czapeczka. Redakcja powinna taką pomyłkę wyłapać.
 
„Moje dwa kółka” Sebastien Pelon, Tadam, motywacyjna książka obrazkowa dla dzieci z głębszym przesłaniem, nie tylko dla początkujących rowerzystów


Można czytać tę opowieść dosłownie. I taką lekturę polecam wraz z dziećmi, które właśnie próbują jeździć na rowerze w dorosły sposób. Co więcej, zwróćcie uwagę na sprytny zabieg z rozpoczynającym książkę miejscem do wpisania imienia właściciela książki i z zakończeniem jej dyplomem dla nowego profesjonalnego rowerzysty dwukółkowego. Taka prosta motywacyjna personalizacja w połączeniu z wciągającą opowieścią może zdziałać cuda. Z drugiej strony historia ta skrywa w sobie również wiele innych, bardziej uniwersalnych treści. „Moje dwa kółka” to, jak trafnie opisał wydawca, książka do nauki dorastania. To opowieść o odwadze, o mierzeniu się z wyzwaniami, pokonywaniu własnych ograniczeń, o tym, że sukces wymaga pracy i nie przychodzi od razu, że nawet niepowodzenia uczą nas czegoś ważnego. To także metaforyczny opis naszego dojrzewania i siły, która tkwi gdzieś głęboko w nas samych i którą symbolizuje puchate COŚ. Wewnętrzny przyjaciel.

MOJE DWA KÓŁKA
Tekst i ilustracje: Sebastien Pelon
Tłumaczenie: Ewa Balcer
Wydawnictwo: Tadam
Data wydania: 2018
Oprawa: twarda
Liczba stron: 32
Format / forma: chudy prostokąt
Sugerowany wiek: 3+

Książkę kupisz w tych sklepach
Copyright © 2017 Mamobab czyta