„Przejścia nie ma” to zaskakująca książka obrazkowa portugalskiego duetu, w którym za tekst odpowiadała Isabel Minhós Martins, a za grafikę Bernardo P. Carvalho. Zaskakująca i w formie, i w treści. Na pierwszy rzut oka niepozorna, w rzeczywistości niejednoznaczna, skrywająca wiele znaczeń, otwierająca mnóstwo interpretacyjnych ścieżek. W łatwy i przystępny sposób opowiadająca o sprawach trudnych, niełatwych nawet w dorosłym świecie.
Wszystko zaczyna się od pewnego generała o wybujałym ego. Żądny chwały Alcazar postanawia zostać bohaterem, chce zapisać się w historii, kiedy tylko będzie chciał. Nadużywa więc swej władzy i wydaje na pierwszy rzut oka absurdalny rozkaz. Przejścia nie ma - ogłasza i zawłaszcza sobie prawą stronę każdej rozkładówki. To tylko jego przestrzeń, a strzeże jej podległy oficerowi strażnik, który, jak to żołnierz, poleceń przełożonego nie kwestionuje. Co więcej, nawet nie zastanawia się nad ich sensownością. Jest tylko narzędziem. Do czasu.
Można odczytywać tę niepozorną historię na wiele sposobów. Znajdziemy tu i ministudium pokus, którym może ulec ktoś dysponujący władzą, to opowieść o tyranii, dyktaturze. Ale nie tylko. Autorzy pokazują i to, co dobre w ludziach, sposoby na wyjście z impasu - obywatelskie nieposłuszeństwo, współdziałanie, współpracę. Wreszcie to znana każdemu z nas sytuacja, w której musimy zmierzyć się z absurdalnością dziwacznych, niezrozumiałych rozkazów, nakazów, przepisów. Pamiętajmy, świat dorosłych z perspektywy dziecka tak właśnie często wygląda. Dlaczego muszę coś robić? Dlaczego czegoś nie mogę? Dyktator jak Alcazar narzuca swoją wolę, nie tłumaczy. Ktoś, kto wprowadza dziecko w rzeczywistość pełną ograniczeń, powinien przyjąć inną strategię. Rozmawiać, wyjaśniać, pozwalać zrozumieć.
Stylizowana na nieco nieporadną kreska przyciąga wzrok. Ilustracje wyglądają jak namalowane zwykłymi mazakami ot tak od niechcenia przez dziecko. Ta niedokładność, humor nadaje historii lekkości, pozwala odbiorcy nabrać do poruszanych w niej trudnych zagadnień dystansu. Pełne intensywnych barw, odrobinę karykaturalnych postaci i ruchu obrazy wręcz ożywają na oczach czytelnika, szczególnie że to właśnie one pełnią tu kluczową rolę. Obraz i jego brak, pustka i tłok, zamknięte i otwarte - znaczenie ukrywa się nawet w zagospodarowaniu przestrzeni. Dodatkowej dynamiki dodaje sposób prezentacji tekstu - to typowo komiksowe dymki z krótkimi wypowiedziami bohaterów, z okrzykami, skandowanymi hasłami.
Dodatkową atrakcję bez wątpienia stanowią wyklejki, na których przedstawiono wszystkich bohaterów książki. Można więc z maluchami pobawić się w wyszukiwanie poszczególnych postaci, snucie indywidualnych historii. Za jednym zamachem ćwiczymy spostrzegawczość i uwagę oraz rozwijamy wyobraźnię. I śmiejemy się do łez, gdyż autorzy zgromadzili tu dość ciekawą gromadę charakterystycznych typów. Moje serce skradł narowisty koń Rży-Petarda, skromny duszek Buu, Babo, który przypomina naszego szpiega z Krainy Deszczowców i Paulina, dziewczynka w czerwonym kapturku.
„Przejścia nie ma” to pozycja niezwykle aktualna, z przykrością stwierdzam, że ponadczasowa. Dążenie do autorytarnej władzy i bunt, reguły i wolność tkwią gdzieś głęboko w naturze ludzkiej. Niby sprzeczne cechy, diametralnie różne wartości, ale funkcjonują one w jednej przestrzeni. Ta historia to dobry punkt wyjścia, pretekst do rozmów z najmłodszymi o tym, jak poruszać się w świecie wciąż lawirującym pomiędzy tyranią a anarchią. Dzięki pojemnej formie, w której większość znaczeń niesie obraz, książka ta rośnie wraz z dzieckiem. Opisaną sytuację można bowiem odnieść i do tego, co bliskie (rodzina, podwórko, przedszkole), i do tego, co tylko pozornie wydaje się być z dziecięcej perspektywy dalekie. Jeszcze dalekie. Do czasu.
Dodatkowy smaczek czytelny raczej dla dorosłych to przewrotny tytuł. Lubię to!
PRZEJŚCIA NIE MA
Tekst: Isabel Minhós Martins
Ilustracje: Bernardo P. Carvalho
Tłumaczenie: Tomasz Pindel
Wydawnictwo: Dwie Siostry
Data wydania: 2017
Oprawa: twarda
Liczba stron: 32
Format / forma: klasyczna książka midi
Sugerowany wiek: 5+
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz