„Dokąd iść? Mapy mówią do nas” to książka, która prostym i jednocześnie pełnym poezji tekstem Heekyoung Kim i magicznymi ilustracjami Krystyny Lipki-Sztarbałło, opowiada o właściwym człowiekowi widzeniu świata. Pretekst do zadawania filozoficznych pytań stanowią mapy zawierające w sobie podstawowy poznawczy paradoks. Jednocześnie otwierają przed nami świat, ale zawsze ograniczają go pewne ramy wynikające z wiedzy, doświadczeń ich twórców. Tego, czego jeszcze nie znamy, po prostu nie ma. Tego, co chcemy ukryć, także.
Podstawową funkcję map zdradzają już nawiązujące do siebie w dość przewrotny sposób wyklejki. Biblioteczny labirynt w całej okazałości i jego schemat. Porządkowanie świata, wiedzy, doświadczeń zobrazowane w bardzo prosty sposób. Pomiędzy nimi przedstawiono wybrane mapy nie tylko naszego otoczenia, ale i nas samych. Te zupełnie współczesne, i te, które powstały nim pojawiło się pismo.
Opowieść zaczyna się od prostej mapy z palmy, muszelek i kamyków stworzonej przed wiekami przez mieszkańców Wysp Marshalla. Poznajemy graficzną wizję świata Anaksymandra z Miletu sprzed 2600 lat i wykuty w marmurze plan starożytnego Rzymu. Centrum wszystkiego, co znane, średniowieczni kartografowie umieścili w Jerozolimie, z kolei dawne azjatyckie mapy burzą zakorzeniony w nas od wieków europocentryzm. Miasta, metro, miejsca użyteczności publicznej, drogi i ulice. Niebo i podziemia, a nawet ludzki genom. Mapy porządkują każdą rzeczywistość, a ściślej rzecz biorąc wszystkie rzeczywistości. Upraszczają lub uszczegóławiają w zależności od potrzeb. Zawsze jednak mówią o odzwierciedlanym świecie więcej niż nam się wydaje i więcej niż świadomie chcieli przekazać odbiorcom ich twórcy.
To bowiem także opowieść o subiektywizmie naszego poznania, o jego ograniczeniach. Mapy pochodzące z różnych okresów, z różnych miejsc pokazują, jak odmiennie można postrzegać to, co obiektywnie jest takie samo. Jak nasz ogląd świata zdeterminowany jest przez wiedzę i doświadczenia. To także obrazowa lekcja o tym, że warto czasami spojrzeć na to, co wokół nas, z innej perspektywy, o ile jesteśmy ją sobie w stanie w ogóle wyobrazić. Gangnido - najstarsza koreańska mapa świata przecież mówi „Azja jest wielka, a Zachód malutki". Europejskie mapy z podobnego okresu twierdzą coś zupełnie przeciwnego.
Treść książki, a przede wszystkim sposób jej prezentacji, wymyka się prostym podziałom. Trudno jednoznacznie zaklasyfikować ją gatunkowo. Konkretna wiedza historyczna, fakty z dziejów kartografii przeplatają się tu z filozoficznymi pytaniami, a nawet czystą poezją. Wszystko rozgrywa się na poziomie czytelnym dla dziecka. Autorka unika trudnej terminologii, jednak w żadnym momencie odbiorca - niezależnie od wieku - nie może czuć się niedoceniony. Język choć prosty, nie jest infantylny.
Lapidarny, skondensowany tekst wszystkie swe niejednoznaczne sensy odkrywa dopiero w zderzeniu z nasyconymi treścią ilustracjami. Nie wiem, jak Krystyna Lipka-Sztarbałło zdołała ukryć w nich tyle przekazu. Mimo że przeglądałam poszczególne mapy, grafiki, obrazy wielokrotnie, z różnych perspektyw, cały czas odnoszę wrażenie, że coś jeszcze mi umknęło, że gdzieś na kartach książki kryją się jakieś nawiązania, których nie dostrzegam, a które umożliwiają czytelnikom zupełnie inne odczytania i interpretacje.
Wielowymiarowe ilustracje na pierwszy rzut oka mogą wydawać się dość trudne w odbiorze. Mapy, diagramy, wykresy, obrazy jak z dawnych rycin kojarzą się raczej z poważną książką naukową niż z pozycją popularnonaukową przeznaczoną dla młodszego czytelnika. Między innymi dlatego trochę bałam się tej książki. Jej nieoczywistości, filozoficznych podtekstów. Nie wierzyłam tak do końca, że moje dzieci (wtedy w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym) nie poczują się nią trochę przytłoczone, że odnajdą się w tej stylistyce.
I rzeczywiście - początkowo pojawił się opór, takie powątpiewanie, czy to na pewno książka dla dzieci. Z czasem zamienił się on jednak w fascynację małego odkrywcy. Ilustracje okazały się naprawdę jasne, czytelne i przyjazne. A tekst zmuszał do myślenia, do spojrzenia na obraz z różnych perspektyw. Aktywizował poprzez umiejętne prowadzenie czytelnika, poprzez zadawanie odpowiednich pytań, a nie udzielanie prostych, jedynie słusznych odpowiedzi. Wiedza o kartografii jest bowiem w tym przypadku jedynie pretekstem, punktem wyjścia do rozważań o naturze świata. Mapy to przewodniki po różnych otaczających nas rzeczywistościach - tych konkretnych, namacalnych, i tych, które możemy tylko sobie wyobrazić, gdyż należą do strefy idei.
Cheonhado mówi: Myśl inaczej. Wtedy zobaczysz cały świat. Ja dopowiem - choć spróbuj. Ten picturebook będzie doskonałym przewodnikiem.
DOKĄD IŚĆ? MAPY MÓWIĄ DO NAS
Tekst: Heekyoung Kim
Ilustracje: Krystyna Lipka-Sztarbałło
Tłumaczenie: Jiwone Lee
Wydawnictwo: Entliczek
Data wydania: 2012
Oprawa: twarda
Liczba stron: 44
Format/forma: kwadratowe midi
Format/forma: kwadratowe midi
Rekomendowany wiek: 6+
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz