01 sierpnia

Cztery sztuki sztuki, czyli dzieł czytanie, artystów identyfikowanie


Jak rozmawiać z dziećmi o sztuce? Jak pomóc zrozumieć jej istotę, to, co odróżnia dzieło od zwykłej rzeczy, kreację od czynności, performans od życia? Czy da się w prosty sposób wyposażyć najmłodszych w kod niezbędny do rozpoznania i odczytania współczesnej sztuki odbieranej nawet przez wielu dorosłych jako coś hermetycznego, zamkniętego, niedostępnego. Przyznam się szczerze, że też czasami nie rozumiem, czuję się bezradna, próbując rozpaczliwie odkryć zaklęty w niektórych dziełach sens.

Z tymi, które pojawiają się na kartach czterech wybranych przeze mnie książek o sztuce dla dzieci, na szczęście nie miałam problemów ani ja, ani młodzi czytelnicy. Dekodowanie przebiegało bez zarzutu. I dzieła bowiem zacne, znane, ale ciekawe, i osoby te dzieła przybliżające stanęły na wysokości zadania. Oto „Bałwan w lodówce” Łukasza Gorczycy, zilustrowany przez Krzysztofa Gawronkiewicza, „Kto to jest artysta” Zofii Dubowskiej-Grynberg i Jana Bajtlika, „Zachęta do sztuki” również Zofii Dubowskiej w opracowaniu graficznym Natki Luniak i najnowsza propozycja „Wszystko widzę jako sztukę” Ewy Solarz z grafiką Roberta Czajki.

„Bałwan w lodówce” Łukasz Gorczyca, Krzysztof Gawronkiewicz, Fundacja Sztuki Polskiej ING, „Kto to jest artysta” Zofia Dubowska-Grynberg, Jan Bajtlik, Zachęta - Narodowa Galeria Sztuki, „Zachęta do sztuki” Zofia Dubowska, Natka Luniak, Zachęta - Narodowa Galeria Sztuki, „Wszystko widzę jako sztukę” Ewa Solarz, Robert Czajka, Wytwórnia


Pierwsza pozycja, „Bałwan w lodówce” autorstwa Łukasza Gorczycy, stanowi jedyną w tym zestawieniu narracyjną próbę zaciekawienia dzieci światem obrazów i kreacji. Już tytuł bawi i intryguje, a zgrabne historyjki opowiadające o perypetiach dwójki rodzeństwa są w tym przypadku pretekstem do rozmów o istocie sztuki, o tym, kim jest artysta, jaka jest jego rola i jak odróżnić akt twórczy od zwykłego pospolitego działania.

„Bałwan w lodówce” Łukasz Gorczyca, Krzysztof Gawronkiewicz, Fundacja Sztuki Polskiej ING
„Bałwan w lodówce” Łukasz Gorczyca, Krzysztof Gawronkiewicz, Fundacja Sztuki Polskiej ING
Wszystko te pozornie trudne rozważania wplecione zostały w codzienność, w zwykłe domowe sprawy. Ot, normalne dyskusje przy obiedzie, jakiś spacer, przejażdżka autobusem. Okazuje się, że sztuka kryje się wszędzie. W tym przypadku to nie dziwi, tata bohaterów tak jak i autor książki (współtwórca znanej galerii Raster) zawodowo zajmuje się sztuką współczesną i w takim właśnie artystycznym światku toczy się codzienność rodziny. Świadomy odbiorca widzi bowiem więcej, profesjonaliście nic nie umknie.
„Bałwan w lodówce” Łukasz Gorczyca, Krzysztof Gawronkiewicz, Fundacja Sztuki Polskiej ING
„Bałwan w lodówce” Łukasz Gorczyca, Krzysztof Gawronkiewicz, Fundacja Sztuki Polskiej ING

Nie w każdym jednak domu na ścianie wisi Hasior, nie każdy od oseska nasiąka specyficznym językiem niezbędnym do odkodowania współczesnej sztuki. Wielu z nas wydaje się, że mieszka ona gdzieś daleko, w obcych, zimnych przestrzeniach muzeów, galerii. Że to my musimy do niej pójść, pokłonić się nisko i zachwycić. Autorom udało się odczarować to błędne założenie. Dobrane przykłady pokazują, że tak naprawdę to sztuka szuka nas, wkracza na zwykłe terytoria - do parku, do autobusu, na miejskie mury.


„Bałwan w lodówce” Łukasz Gorczyca, Krzysztof Gawronkiewicz, Fundacja Sztuki Polskiej ING
„Bałwan w lodówce” Łukasz Gorczyca, Krzysztof Gawronkiewicz, Fundacja Sztuki Polskiej ING
Poszczególne historie napisane są prostym, jasnym, dość ciekawym językiem. Niektóre scenki rozczulają, Gorczyca świetnie oddał lekko naiwne i całkowicie szczere dziecięce spojrzenie na sztukę. Niestety, nie we wszystkich przypadkach udało mu się jasno rozwiać naturalne wątpliwości młodszych, szczególnie te dotyczące granic pomiędzy tym, co wolno artyście, a czego nie wolno dziecku. Miałam poczucie, że dziecięca ciekawość, skłonność i do naśladowania, i do eksperymentowania rozbudzona przez dorosłych przerosła nieco tych drugich. Zabrakło argumentów, pojawiło się klasyczne bo tak.

„Bałwan w lodówce” Łukasz Gorczyca, Krzysztof Gawronkiewicz, Fundacja Sztuki Polskiej ING
„Bałwan w lodówce” Łukasz Gorczyca, Krzysztof Gawronkiewicz, Fundacja Sztuki Polskiej ING

Jak na książkę o sztuce przystało, pozycja została starannie wydana. Twarda okładka, płócienny grzbiet nadają jej elegancji. Przejrzysty i konsekwentnie stosowany układ kompozycyjny ułatwia lekturę. Ciepłe, pełne humoru i nienachalnej symboliki ilustracje kojarzonego do tej pory przeze mnie raczej ze sztuką komiksu Krzysztofa Gawronkiewicza dodają jej nieco zawadiackiego charakteru. Zabrakło jedynie realnych zdjęć pojawiających się dzieł, za to po każdym rozdziale umieszczono przystępną notkę biograficzną artysty pojawiającego się w opowiadaniu. W sumie poznamy ponad dziesięciu twórców, zarówno malarzy, jak i performerów, w tym m.in. Pawła Althamera, Romana Opałkę, Oskara Dawickiego, Marinę Abramović, Julitę Wójcik i Władysława Hasiora.


„Bałwan w lodówce” Łukasz Gorczyca, Krzysztof Gawronkiewicz, Fundacja Sztuki Polskiej ING
„Bałwan w lodówce” Łukasz Gorczyca, Krzysztof Gawronkiewicz, Fundacja Sztuki Polskiej ING

W „Kto to jest artysta” Zofia Dubowska-Grynberg i Jan Bajtlik próbują poprzez całkowitą integrację słowa i obrazu przybliżyć najmłodszym różne aspekty twórczej działalności - wycinanie, lepienie, rysowanie, budowanie, filmowanie, fotografowanie, a nawet szydełkowanie.
„Kto to jest artysta” Zofia Dubowska-Grynberg, Jan Bajtlik, Zachęta - Narodowa Galeria Sztuki
„Kto to jest artysta” Zofia Dubowska-Grynberg, Jan Bajtlik, Zachęta - Narodowa Galeria Sztuki

Pierwsze rozkładówki tworzą bazę, definicyjną podstawę. Wiemy, o czym mówimy, mamy konkret. Na kolejnych stronach autorzy idą krok dalej, dopowiadają, ukonkretniają, pokazują nie tylko działanie, ale i obiekt twórczej obróbki. To, co można namalować, budować, złożyć. Wreszcie to, że można cytować lub przetwarzać dzieła innych.

Następny etap to próba odpowiedzi na pytanie zawarte w tytule. Kim jest artysta, jaki bywa, a przede wszystkim, w jaki sposób widzi i interpretuje otaczającą go rzeczywistość. Cieszy, że autorzy zwrócili uwagę na społeczne zaangażowanie twórców i na fakt, że sztuka nie zawsze jest ładna.


„Kto to jest artysta” Zofia Dubowska-Grynberg, Jan Bajtlik, Zachęta - Narodowa Galeria Sztuki
„Kto to jest artysta” Zofia Dubowska-Grynberg, Jan Bajtlik, Zachęta - Narodowa Galeria Sztuki
Autorzy mówiąc o sztuce, jednocześnie ją tworzą. Każda rozkładówka to kolaż, zabawa słowem, typografią, formą. Prościutki tekst koresponduje czasami wprost, czasami przewrotnie z oprawą graficzną, w której jako punkt wyjścia wykorzystano prawdziwe dzieła (ich lista wraz ze zdjęciami i krótkim opisem znajduje się na końcu książki).

Byłoby doskonale, gdyby nie czytelność niektórych czcionek. Zastosowany kolor i kształt spowodował, że giną w tle. A może niepotrzebnie się czepiam. Może to celowy zabieg, skupiający uwagę odbiorcy na dłużej, wymagający (dosłownie) wysiłku poznawczego. W końcu to dzieło artystów, a oni według książki robią to, co chcą. Lubię nieoczywistość tej pozycji, niedpowiedzenie przeplatające się z konkretem, wiem jednak, że przynajmniej pierwsza lektura wymagać będzie dorosłego przewodnika, kogoś, kto naprowadzi na pewien sposób myślenia.
„Kto to jest artysta” Zofia Dubowska-Grynberg, Jan Bajtlik, Zachęta - Narodowa Galeria Sztuki
„Kto to jest artysta” Zofia Dubowska-Grynberg, Jan Bajtlik, Zachęta - Narodowa Galeria Sztuki
„Kto to jest artysta” to wysmakowany picturebook pokazujący dzieciom już w wieku przedszkolnym dialog pomiędzy słowem a obrazem, interakcję pomiędzy tym, co podane wprost a tym, czego sami musimy się doszukać, korzystając z naszego zaplecza, z tego, co wiemy i o sztuce, i o świecie. Nie ma lepszej formy do uświadomienia najmłodszym, czym jest sztuka, niż ona sama, niż konkretny przykład, niż artystyczna forma. Tak jak w tym przypadku. I choć pozornie książka wydaje się trudna, nietypowa, zaufajcie dzieciom. 

„Zachęta do sztuki” Zofia Dubowska, Natka Luniak, Zachęta - Narodowa Galeria Sztuki
„Zachęta do sztuki” Zofia Dubowska, Natka Luniak, Zachęta - Narodowa Galeria Sztuki

Kolejna pozycja - „Zachęta do sztuki” - to typowa współczesna książka o sztuce, w której autorka, Zofia Dubowska, po kolei rozkłada na czynniki pierwsze wybrane współczesne dzieła. Porządna robota, choć pozycja ta na tle pozostałych jest raczej zachowawcza. Dwadzieścia pięć prac polskich artystów, w tym obrazy, rzeźby, kompozycje, solidnie zaanalizowano na poziomie dostępnym dla dzieci. Poznajemy dzieła m.in. Henryka Stażewskiego, Katarzyny Kozyry, Jerzego Nowosielskiego i Wilhelma Sasnala.
„Zachęta do sztuki” Zofia Dubowska, Natka Luniak, Zachęta - Narodowa Galeria Sztuki
„Zachęta do sztuki” Zofia Dubowska, Natka Luniak, Zachęta - Narodowa Galeria Sztuki

Nie myślcie jednak, że dzieci będą się nudzić. Poprzez ciągłe zadawanie pytań autorka pokazuje, w jaki sposób patrzeć na dzieła, czego w nich szukać, na co zwracać uwagę. Prosty język, brak zbędnej terminologii powodują, że nawet młodsze dzieci nie będą czuły się przytłoczone, onieśmielone. W książce nie brakuje przy tym prowokujących pytań o istotę sztuki, przekraczanie przez artystów granic. I jest kapusta. A ja lubię kapustę.

„Zachęta do sztuki” Zofia Dubowska, Natka Luniak, Zachęta - Narodowa Galeria Sztuki
„Zachęta do sztuki” Zofia Dubowska, Natka Luniak, Zachęta - Narodowa Galeria Sztuki

Oprócz możliwych kluczy interpretacyjnych czytelnicy znajdą tu także propozycje własnych nie tylko artystycznych działań. Choć wypadają one nieco blado, jeśli uwzględnimy bogactwo różnych współczesnych książek aktywnościowych, mogą inspirować i do tworzenia, i do odkrywania sztuki wokół siebie. Wyostrzają wzrok.

„Zachęta do sztuki” Zofia Dubowska, Natka Luniak, Zachęta - Narodowa Galeria Sztuki
„Zachęta do sztuki” Zofia Dubowska, Natka Luniak, Zachęta - Narodowa Galeria Sztuki
Bardzo lubię przystępny, czytelny układ graficzny tej pozycji. Tu wszystko ma swoje miejsce, łatwo odnaleźć potrzebne treści. W tekst wplecione zostały oryginalne zdjęcia omawianych dzieł urozmaicone zabawnymi ilustracjami. Na pierwszy rzut oka panuje tu barwny chaos, ale po lekturze okazuje się, że kolorystyka tła, czcionek w każdym przypadku ściśle współgra z prezentowanymi pracami. Na końcu książki na trzech rozkładówkach czytelnicy znajdą również słowniczek trudnych wyrazów.

„Zachęta do sztuki” Zofia Dubowska, Natka Luniak, Zachęta - Narodowa Galeria Sztuki
„Zachęta do sztuki” Zofia Dubowska, Natka Luniak, Zachęta - Narodowa Galeria Sztuki
W ostatniej z książek - „Wszystko widzę jako sztukę” - Ewa Solarz unika jak ognia prostych odpowiedzi na odwieczne pytanie, co artysta miał na myśli. Autorka jedynie pokazuje, daje kontekst i tyle. Aż tyle, gdyż kontekst ten jest bardzo bogaty, zróżnicowany, czasami zaskakujący. Znajdujemy tu tropy, którymi możemy podążać, ale możemy skręcić w zupełnie inną stronę, stworzyć własną ścieżkę.


„Wszystko widzę jako sztukę” Ewa Solarz, Robert Czajka, Wytwórnia
„Wszystko widzę jako sztukę” Ewa Solarz, Robert Czajka, Wytwórnia

Tło interpretacyjne stanowią między innymi wypowiedzi samych artystów, ciekawostki biograficzne bezpośrednio związane z omawianymi dziełami. Czytelnik ma wrażenie, że nawiązuje dialog z twórcą, poznaje jego tajemnice, wizję świata, wyjątkową osobowość. Czujemy, że sztuką zajmują się ludzie z krwi i kości, różni. Łączy ich jedno - niestandardowe spojrzenie na rzeczywistość, umiejętność dostrzegania nietypowych, nieoczywistych powiązań, tego, co na pierwszy rzut oka niewidoczne. Wykorzystana w tytule książki wypowiedź Julity Wójcik, autorki słynnej Tęczy z warszawskiego placu Zbawiciela, „wszystko widzę jako sztukę” tak naprawdę mogłaby paść z ust każdego z bohaterów. Każdy z nich jednak widzi ją inaczej, we właściwy sobie sposób. Inny obiekt ulega twórczemu przeobrażeniu. Obieranie ziemniaków, rachunek prawdopodobieństwa, niebieska taśma, tęcza.

Czasami pokazana zostaje geneza dzieła, sam początek procesu twórczego, ten moment inspiracji, natchnienia. Innym razem autorka skupia się raczej na samym akcie tworzenia, podgląda, zdradza tajniki warsztatu.
„Wszystko widzę jako sztukę” Ewa Solarz, Robert Czajka, Wytwórnia
„Wszystko widzę jako sztukę” Ewa Solarz, Robert Czajka, Wytwórnia

W przeciwieństwie do poprzednich pozycji ta skierowana jest raczej do dzieci w wieku szkolnym, choć i starsi znajdą tu wiele ciekawostek, nowych faktów, znaczeń. Autorka traktuje bowiem odbiorcę poważnie, niezależnie od jego wieku zakłada już jakąś bazową wiedzę. Skrupulatnie przy tym pilnuje, by wszystkie potencjalnie trudniejsze terminy zostały wytłumaczone w prosty sposób.

„Wszystko widzę jako sztukę” Ewa Solarz, Robert Czajka, Wytwórnia
„Wszystko widzę jako sztukę” Ewa Solarz, Robert Czajka, Wytwórnia
O klasie oprawy graficznej autorstwa Roberta Czajki świadczy główna nagroda w Konkursie Książka Roku 2018 Polskiej Sekcji IBBY w kategorii ilustracje i koncepcja graficzna. Nowoczesna forma, wykorzystanie geometrycznych kształtów i ograniczona, dość charakterystyczna i nieoczywista paleta barw (dominująca żółć, złamana niebieskim i różem) sprawiają, że książka jest niezwykle świeża, energetyczna. Pozornie prosta okładka dzięki wyrazistej kolorystyce i intrygującemu rysunkowi przyciąga wzrok. Na końcu umieszczono również oryginalne zdjęcia omawianych dzieł.

Warto wspomnieć, że książka towarzyszyła wystawie pod tym samym tytułem, którą oglądać mogliśmy w 2018 roku w warszawskiej Zachęcie. Jej kuratorem była oczywiście Ewa Solarz.

----------------------

We wszystkich omówionych książkach przewijają się te same dzieła, te same nazwiska. Znane, ikoniczne, często obecne w popularnym obiegu. W trzech pozycjach wyłącznie polskie, jedynie „Bałwan w lodówce” sięga również po zagraniczne przykłady. Za każdym jednak razem mamy do czynienia z innym spojrzeniem, z odmiennym filtrem interpretacyjnym, różnym kontekstem. To ciekawe doświadczenie pokazujące wieloznaczność sztuki, niejednoznaczność symboliki. Najważniejsze jednak przesłanie podkreślane przez autorów wszystkich omówionych przeze mnie pozycji to obecność sztuki wszędzie wokół nas i wbrew obiegowym opiniom jej dostępność dla każdego - od najmłodszego do najstarszego. Sprawdźcie więc, dlaczego artyści trzymają bałwana w lodówce, oklejają przestrzeń niebieską taśmą i obierają ziemniaki w galeriach. I co sprawia, że przekrojona kapusta staje się dziełem, a nie bigosem.


BAŁWAN W LODÓWCE
Tekst: Łukasz Gorczyca
Ilustracje: Krzysztof Gawronkiewicz
Wydawnictwo: Fundacja Sztuki Polskiej ING
Data wydania: 2017
Liczba stron: 128
Oprawa:
twarda z płóciennym grzbietem
Format/forma: klasyczna książka prawie maksi
Sugerowany wiek: 4+



KTO TO JEST ARTYSTA
Tekst: Zofia Dubowska
Ilustracje: Jan Bajtlik
Wydawnictwo: Zachęta - Narodowa Galeria Sztuki
Data wydania: 2013
Liczba stron: 52
Oprawa: twarda
Format / forma: kwadratowe midi
Sugerowany wiek: 3+


ZACHĘTA DO SZTUKI
Tekst: Zofia Dubowska-Grynberg
Projekt graficzny: Natka Luniak
Wydawnictwo: Zachęta - Narodowa Galeria Sztuki, Muchomor
Data wydania: 2008
Liczba stron: 64
Oprawa: twarda
Format / forma: midi
Sugerowany wiek: 5+



WSZYSTKO WIDZĘ JAKO SZTUKĘ
Tekst: Ewa Solarz
Ilustracje: Robert Czajka
Wydawnictwo: Wytwórnia
Data wydania: 2018
Liczba stron: 64
Oprawa: twarda
Format / forma: odwrócony prostokąt
Sugerowany wiek: 7+


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2017 Mamobab czyta