02 lutego

„Czy to pies, czy to bies”, czyli Leszy, Mamuny i Utopce (między innymi)

„Czy to pies, czy to bies, czyli zbiór słowiańskich stworów” Kamila Loskot, Łukasz Loskot, OVO, bestiariusz słowiański dla dzieci

„Czy to pies, czy to bies, czyli zbiór słowiańskich stworów” autorstwa Łukasza Loskota to luźna wariacja w formie leksykonu na temat słowiańskich bóstw, boginek i demonów, mały bestiariusz prezentujący dwanaście mniej lub bardziej znanych postaci z naszych rodzimych mitów, podań i legend. Nie jest to jednak dzieło naukowe, ba, nawet popularnonaukowego nie udaje, wręcz przeciwnie to zbiór uwspółcześnionych, trochę prześmiewczych i ironicznych charakterystyk, taki demoniczny kabarecik, który czyta się całkiem nieźle. I choć tytuł wyraźnie nawiązuje do romantycznej klasyki, ten charakterystyczny klimat ludowej fantastyki odnalazłam nie w samym tekście, ale przede wszystkim na bardzo udanych ilustracjach Kamili Loskot. Im częściej na nie spoglądam, tym bardziej je lubię. 

„Czy to pies, czy to bies, czyli zbiór słowiańskich stworów” Kamila Loskot, Łukasz Loskot, OVO, bestiariusz słowiański dla dzieci

Autorzy przedstawiają dwanaście postaci, w tym między innymi Strzygi, Licha, Mamuny, Południce, Zmory i  Leszego. Każdy stwór został zaprezentowany na aż trzech rozkładówkach. Na pierwszej znajdziemy ilustrację i nazwę demona, na drugiej - portret postaci i opis, z którego dowiadujemy się przykładowo, czym grozi spotkanie z nią, jakie ma ona wady i zalety, co lubi, a czego nie znosi, jak wygląda. Czasami przytoczona zostaje jakaś legenda lub anegdota, prawie zawsze przywołany zostaje humorystyczny, współczesny kontekst. Trzecia rozkładówka z kolei to magicznie narysowana scenka rodzajowa prezentująca daną postać a to w lesie, a to na łące, a to na mokradłach, czyli w ekosystemie właściwym dla konkretnego gatunku. 


„Czy to pies, czy to bies, czyli zbiór słowiańskich stworów” Kamila Loskot, Łukasz Loskot, OVO, bestiariusz słowiański dla dzieci

Ludowa słowiańska demonologia to źródło wielu powiedzonek zakorzenionych w języku, a nawet naszych pozornie niczym nieuzasadnionych dziwnych zachowań wynikających z trochę zapomnianych przesądów teoretycznie przekazywanych z pokolenia na pokolenie, a jednocześnie coraz bardziej odległych od rzeczywistej genezy. Dlaczego w upalne południe nie powinniśmy wychodzić w pole? Niby za gorąco? Czemu bagna i mokradła to miejsca, które lepiej omijać? Niby, że błotna pulpa może nas uwięzić? O nie, wszędzie tam mieszkają duszki, bożki i legendarne stwory. I te przyjazne, i te trochę złośliwe, i te całkiem wrogie. Warto również wiedzieć, dlaczego licho nigdy nie śpi i co oznacza fakt, że w nocy dusiła kogoś zmora. Lekka, humorystyczna forma nie oznacza, że brakuje tu demonicznej, nieco tajemniczej atmosfery. Autorzy nie ukrywają, skąd pochodzą mamuny (rodzą się z dusz nieślubnych umarłych dzieci), Strzyga żywi się krwią. 


„Czy to pies, czy to bies, czyli zbiór słowiańskich stworów” Kamila Loskot, Łukasz Loskot, OVO, bestiariusz słowiański dla dzieci


„Czy to pies, czy to bies, czyli zbiór słowiańskich stworów” Kamila Loskot, Łukasz Loskot, OVO, bestiariusz słowiański dla dzieci

Dużym plusem książki jest jej szata graficzna, którą stworzyła Kamila Loskot. Dość oryginalna, klimatyczna. Lubię podkreślaną na ilustracjach brzydotę, która okazuje się urocza, kreskówkowy klimat, przerysowane formy odbierają prezentowanym postaciom odrobinę grozy, ale właśnie o to w tym chodzi. To trochę zagubione stworki, które pałętają się po lasach, łąkach, polach i obejściach. Nawet złowrogie Mamuny z piersiami sięgającymi pasa wydają się  tak bezbronne. Leniuchujące na mokradłach w różnych pozach Utopce również. Ludzkie po prostu.   


„Czy to pies, czy to bies, czyli zbiór słowiańskich stworów” Kamila Loskot, Łukasz Loskot, OVO, bestiariusz słowiański dla dzieci


„Czy to pies, czy to bies” to udana pozycja, choć nie bez wad. Humorystyczna forma okazała się w tym przypadku pułapką. Nie wiem bowiem, do kogo zbiorek ten jest adresowany. Czy do starszych dzieci (trochę grozy się pojawia), czy do zupełnie dorosłych czytelników? Cóż, tych dojrzalszych może odstraszyć infantylizm niektórych fragmentów, młodsi z kolei mogą nie do końca wyłapać żarty i aluzje. Bardzo chciałabym polecić ten zabawny leksykon, ale naprawdę nie wiem komu. Po prostu - jeśli tematyka wydaje się wam bliska, lubicie nieskomplikowaną, ale klimatyczną zabawę dawnymi tradycjami, starymi motywami, sprawdźcie sami, czy autorzy sprostali zadaniu. Moim zdaniem tak.



CZY TO PIES, CZY TO BIES, CZYLI ZBIÓR SŁOWIAŃSKICH STWORÓW
Tekst:
Łukasz Loskot
Ilustracje: Kamila Loskot
Wydawnictwo: OVO
Data wydania: 2017
Format / forma: klasyczna książka
Oprawa: twarda
Liczba stron: 80
Sugerowany wiek: 7+

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2017 Mamobab czyta