10 stycznia

„Kiedy wieloryby miały nogi”, czyli po co ptakom zęby

„Kiedy wieloryby miały nogi i inne niesamowite ścieżki ewolucji”, krótka i treściwa pozycja napisana przez Dougala Dixona, to przystępny wykład pokazujący, jak zmieniał się nasz świat i w jaki sposób zamieszkujące go organizmy przystosowywały się do panujących warunków.


„Kiedy wieloryby miały nogi i inne niesamowite ścieżki ewolucji” Dougal Dixon, Hannah Bailey, Zielona Sowa


Autor, brytyjski paleontolog i geolog, opowieść rozpoczyna od uporządkowania terminologii. Tłumaczy, czym jest ewolucja, na czym polegają mutacje, prezentuje oś czasu życia na Ziemi i wprowadza słowa z innego wymiaru, na przykład kladogramy. Gdy czytelnik dysponuje już odpowiednim zapleczem badawczym, może wyruszyć w fascynującą podróż przez ery i jak przez dziurkę od klucza podejrzeć niesamowite istoty, które zamieszkiwały ten świat. Co więcej, może odważyć się spróbować odpowiedzieć na najciekawsze pytanie. Dlaczego poszczególne zwierzęta wyglądały właśnie tak? Skąd się wzięła zadziwiająca różnorodność fauny? I wreszcie jak to się stało, że na Ziemi pojawił się człowiek?
„Kiedy wieloryby miały nogi i inne niesamowite ścieżki ewolucji” Dougal Dixon, Hannah Bailey, Zielona Sowa


Kluczem do tej wyprawy w przeszłość na szczęście nie jest jedynie chronologia. To byłoby nudne i banalne. Autor wybrał najciekawsze grupy zwierząt (i znowu wcale nie według klasycznej taksonomii) i najbardziej zastanawiające fakty z ich ewolucji. Każdy rozdział to czytelna prezentacja wybranego zagadnienia w formie punktów, wyliczeń, przejrzystych grafik. 

„Kiedy wieloryby miały nogi i inne niesamowite ścieżki ewolucji” Dougal Dixon, Hannah Bailey, Zielona Sowa


Dodatkowo wspomniane na kartach książki organizmy opisano według jednego konsekwentnie stosowanego schematu. Nazwa, czas, gdy zwierzę żyło na Ziemi, rozmiar (z punktu widzenia ewolucji niezwykle istotny) i jedno-, dwuzdaniowa ciekawostka dobrana do omawianego właśnie zagadnienia. Dzięki temu, mimo że nazwy stworzeń należą do kategorii tak egzotycznych, że aż niezapamiętywalnych, ono samo, jakaś jego szczególna cecha ma szansę zostać zapamiętana. Jak choćby eustenopteron. Już zawsze będę wiedziała, że istniał taki zwierz, który wyglądał jak ryba, ale nią nie był. W dodatku jego kości wypełniał szpik. To jest informacja!

„Kiedy wieloryby miały nogi i inne niesamowite ścieżki ewolucji” Dougal Dixon, Hannah Bailey, Zielona Sowa


Zakres tematyczny jak na w sumie niewielką pozycję (zaledwie 64 strony w formacie A4) wydaje się być dość szeroki, choć bardziej zaawansowani czytelnicy mogą czuć się nieco zawiedzeni brakiem ogólniejszego spojrzenia na tematykę. Tutaj rządzi fakt, szczegół, konkret. Dowiemy się między innymi, w jaki sposób żywe organizmy opanowały ląd i dlaczego niektóre z nich „zdecydowały się” powrócić do środowiska wodnego, czym różnią się latające gady od ptaków i dlaczego niektóre z tych ostatnich straciły umiejętność latania. 

„Kiedy wieloryby miały nogi i inne niesamowite ścieżki ewolucji” Dougal Dixon, Hannah Bailey, Zielona Sowa


Udamy się również do czasów, gdy na Ziemi rządziły krokodyle. Najbardziej jednak zapadają w pamięć zaskakujący przodkowie współczesnych gatunków. Moi drodzy, czy wiecie, że pierwsze wieloryby wielkości kota spacerowały po stałym lądzie, a prapraprapradziadowi nosorożca bliżej było do psa niż do współczesnego zwierza pancernego? I najwcześniejszy słoń. Bez trąby, gabarytów świni. Ewolucja naprawdę zdumiewa i zaskakuje.
„Kiedy wieloryby miały nogi i inne niesamowite ścieżki ewolucji” Dougal Dixon, Hannah Bailey, Zielona Sowa


Kilka rozkładówek poświęcono naczelnym, w tym człowiekowi. Niestety, ta część książki pozostawia duży niedosyt. Chciałoby się dowiedzieć więcej, wejść głębiej. Autor jednak konsekwentnie wybiera naprawdę najważniejsze informacje, w tym przypadku raczej ogólnie znane.

„Kiedy wieloryby miały nogi i inne niesamowite ścieżki ewolucji” Dougal Dixon, Hannah Bailey, Zielona Sowa


Treść książki dostosowana jest do możliwości poznawczych dzieci mniej więcej powyżej dziewiątego roku życia. Choć Dixon skupia się raczej na zagadnieniach ogólnych, podaje treści w formie wyliczeń, krótkich notek, nie analizuje ich dogłębnie, nie stroni przy tym od trudniejszych terminów. Atrakcyjna, nowoczesna forma przyciągnie młodszych, naukowe nazewnictwo nie powinno ich odstraszyć. 
Niestety, w tekście pojawiają się drobne pomyłki. Jedna z nich, wyłapana przez dziecięcego testera, rozbawiła mnie do łez. Ciekawe, czy zgadniecie która?

„Kiedy wieloryby miały nogi i inne niesamowite ścieżki ewolucji” Dougal Dixon, Hannah Bailey, Zielona Sowa


Na uwagę zasługują ciekawe, realistyczne ilustracje autorstwa Hannah Bailey. Przejrzyste wykresy, przyciągające wzrok sylwetki zwierząt, konsekwentne liternictwo i układ treści na poszczególnych stronach uatrakcyjniają samą lekturę i ułatwiają zapamiętywanie treści. Dodatkowo na samym końcu książki znajduje się krótki indeks, rzadkość w pozycjach przeznaczonych dla młodszego odbiorcy.

„Kiedy wieloryby miały nogi i inne niesamowite ścieżki ewolucji” Dougal Dixon, Hannah Bailey, Zielona Sowa



„Kiedy wieloryby miały nogi i inne niesamowite ścieżki ewolucji” to pozycja, która przede wszystkim ma zaciekawić i zachęcić młodych adeptów nauk przyrodniczych do dalszych, bardziej zaawansowanych poszukiwań. To zadanie realizuje doskonale. Dopasowanie treści do percepcji ucznia szkoły podstawowej nie oznacza przy tym jej infantylizacji, a raczej odpowiedni wybór ciekawostek, umiejętne zadawanie pytań i przejrzystą, czytelną formę prezentacji. W tej książce znajdziemy wszystkie te elementy. 

Autor skupia się na twardych naukowych faktach, pokazuje, jak wyciągać z nich wnioski, delikatnie podkreśla pewne stałe wzorce, schematy, według których przekształcały się zwierzęta. Nie podaje jednak wszystkiego na tacy. Intryguje, szczególnie że podkreśla ciągłe trwanie procesów dostosowania się organizmów żywych do panujących warunków. Unika przy tym kwestii kontrowersyjnych, nie odnosi się do zagadnień filozoficznych. I dobrze. Zostawmy to na później i sięgnijmy po znakomitą „Ewolucję. Zagadkę życia na Ziemi”, barwną gawędę na temat dziejów życia snutą przez niderlandzkiego autora Jana Paula Schuttena, o której pisałam na blogu 👉 klik do recenzji. Te dwie pozycje świetnie się uzupełniają.


KIEDY WIELORYBY MIAŁY NOGI
Tekst: Dougal Dixon
Ilustracje: Hannah Bailey
Tłumaczenie: Joanna Ganszyniec
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Data wydania: 2019
Liczba stron: 64
Oprawa: twarda
Format / forma: klasyczna duża książka
Sugerowany wiek: 9+

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2017 Mamobab czyta