Ciemność oznacza tajemnicę, strach przed tym, co może potencjalnie skrywać. Ciemność to z reguły świat, którego nie znamy, więc się go boimy. Po prostu. Na szczęście ciemność to także pełna życia kraina, którą człowiek w dużym stopniu oswoił, rozproszył mrok. Oświetlona przestaje przerażać, ale wciąż intryguje. Właśnie o tej fascynującej przestrzeni opowiada „Wielka księga ciemności” autorstwa Heleny Haraštovej.
Najkrócej rzecz ujmując, autorzy zabierają czytelników na wyprawę w mrok. Niekoniecznie oznacza on po prostu nocną ciemność, to także m.in. eksplorowanie oceanicznych głębin i hipotetyczny lot na Księżyc. Przede wszystkim jednak dzieci mogą odkryć, że gdy zapada zmierzch, gdy większość z nas pogrąża się w błogim śnie, życie wcale nie zamiera, a wręcz przeciwnie - jest w pełnym rozkwicie.
Opowieść rozpoczyna się od wytłumaczenia, czym tak naprawdę jest światło. Następnie przedstawiono krótki rys historyczny pokazujący różne metody rozpraszania mroku stosowane przez człowieka począwszy od najstarszego płonącego kawałka gałęzi aż po współczesną żarówkę. Wreszcie uzbrojeni w podstawową wiedzę teoretyczną możemy ruszać na podbój ciemnego świata.
Pierwszy przystanek to przyroda i gatunki zwierząt, których królestwem jest noc. Dowiemy się także, jak dużą rolę w życiu roślin odgrywa ciemność. Zanurkujemy w morskich głębinach z natury swej pozbawionych światła. Wreszcie udamy się w miejsca, które nigdy nie śpią, czyli na lotniska, terminale, dworce, komisariaty, pogotowia ratunkowe, do szpitali, teatrów, hoteli, redakcji, piekarni. W miastach zawsze bowiem tętni życie. Ale nie tylko. Wyprawę kończymy na wsi, gdzie nocą również wiele się dzieje.
Ciekawie prezentuje się sama forma graficzna wydania. Intryguje piękna okładka. Smoliście czarna, z odrobiną żółtego światła i z wytłoczoną panoramą miasta. Przyjrzyjcie się bliżej temu, co kryje się w mroku, zajrzyjcie do okien budynków. Tam toczy się życie. Podobno oprawa świeci w ciemności, cóż, nie mamy chyba w domu wystarczająco mrocznego pomieszczenia, bo udało nam się uzyskać bardzo nikły blask.
W środku znajdziemy dość przyzwoite ilustracje, za które odpowiadał Jiří Franta, i to, co dzieci lubią najbardziej - bardzo udane rozkładane strony tworzące naprawdę duże plansze, które sprawdzą się jako całkiem sensowna wyszukiwanka. Świetny efekt uzyskano dzięki umieszczeniu na ciemnym tle żółtych elementów, jasnych plam, które możemy zobaczyć nocą. To przykładowo neony, oznaczenia taksówek, uliczne latarnie, okna i świetliki w budynkach.
„Wielka księga ciemności” to interesująca, przyzwoita pozycja, porządnie opracowana, z kilkoma uatrakcyjniającymi lekturę smaczkami. Krótki encyklopedyczny przewodnik po nocnym świecie. Prosty, przystępny język, treść przedstawiona w formie krótkich haseł bez zbędnej terminologii sprawia, że tą wersją opowieści o tym, co się dzieje, gdy zapada noc, zainteresują się raczej starsze przedszkolaki i młodsi uczniowie. Naukowe, faktograficzne podejście na pewno ułatwi przezwyciężenie złych emocji, nocnych lęków i strachów. Starsi mogą czuć się nieco zawiedzeni, szczególnie że i tytuł, i okładka sugerują trochę poważniejsze treści. Nam zabrakło odrobiny dreszczyku, ekscytacji. W końcu to książka o tym, czego nie znamy, o nocy, o najbardziej mrocznych zakątkach Ziemi. (5-10 lat)
WIELKA KSIĘGA CIEMNOŚCITekst: Helena Haraštova
Ilustracje: Jiří Franta
Tłumaczenie: Piotr Salewski
Wydawnictwo: Adamada
Data wydania: 2016
Liczba stron: 28 (5 rozkładanych plansz)
Oprawa: twarda
Format / forma: książka
Sugerowany wiek: 5-10 lat
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz