Wyjazd w jednocześnie znane i nieznane. Wielkie miasto gdzieś daleko, o którym każdy coś wie, każdy coś słyszał. Stworzona z plotek, skrawków wiadomości, przeczuć i szczątków informacji intrygująca zapowiedź przygody i przygoda rzeczywista weryfikująca to, co było wcześniej zawieszone w domyśle. Taro Miura w niezwykłej książce obrazkowej „Tokio” konfrontuje ze sobą prawdę zasłyszaną z prawdą zobaczoną, odczutą. Mit miasta z jego rzeczywistym obrazem.
Fabuła w książce podzielona została na dwie części. W pierwszej, odwołującej się do konwencji baśni, poznajemy małą Mito, która wraz z rodzicami wybiera się do Tokio. Dziewczynka nie wie nic o mieście, martwi się tym, denerwuje. Zasięga więc języka u zwierzęcych przyjaciół. I rzeczywiście każdy z nich dzieli się swoją wiedzą o dalekiej stolicy Japonii, ale nie są to informacje konkretne, rzeczywiste, lecz przetworzone przez doświadczenia, horyzont poznawczy każdego ze zwierzaków. Nie dają odpowiedzi, ale budują kolejne piętra zagadki. Mito składa je jak puzzle w całość i konstruuje swoją własną mapę wyobrażonego Tokio.
Drugą część książki tworzą listy wysyłane przez Mito już z Tokio do przyjaciół, tym razem realnych dzieci. Każda informacja z początku zostaje skonfrontowana z faktami. Okazuje się, że wszystkie zwierzęce relacje osadzone były w rzeczywistości, choć prawda zawsze wyglądała odrobinę inaczej.
Tytuł książki może sugerować, że mamy do czynienia z kolejnym przewodnikiem dla najmłodszych przedstawiającym najbardziej oklepane, do cna wyzyskane w popkulturze symbole Japonii. Kimona, gejsze, zawodników sumo, sushi i kwiaty wiśni. Nic bardziej mylnego. Owszem Miuro oprowadza czytelnika po mieście, zdradza jego tajemnice, ale sięga głębiej, do tego, co w pewnym momencie nawet dla mieszkańców staje się niewidzialne, wtopione w codzienność. Sam autor zresztą najlepiej w posłowiu opisuje swoją metodę i swoje cele. Prezentowane symbole miasta przyrównuje do pieprzyków i piegów, które - choć niezauważalne - stanowią o naszej tożsamości, i zachęca czytelników do chwili refleksji, zatrzymania się i poszukiwania właśnie takich tropów we własnym mieście.
Krowa i mapa, pajęczyna i metro, kozy, papierowe chusteczki i firmy pożyczkowe, kruki i śmieci, motyle i automaty z napojami, sumy i trzęsienia ziemi, mrówki, oszczędzanie i drożyzna, czarne koty, tragarze i kurierzy, plastikowe butelki, samuraj, pewien słynny pies i miejsce spotkań. Tak wiele treści w tak na pierwszy rzut oka niepozornej książce. Co łączy te wszystkie rzeczy, konkrety i symbole, jak tworzą one przestrzeń miasta, jego codzienną kulturę? Odpowiedzi znajdziecie w książce. Wyjaśnienia te jednak nie kończą procesu poznawania miasta, prób zrozumienia świata. Wręcz przeciwnie, prowokują małą Mito i czytelnika do własnych przemyśleń, refleksji, nie tylko o samym Tokio, ale i o wielu ogólnoświatowych problemach.
W „Tokio” Taro Miura, wykorzystując bardzo prosty język i równie proste, ale trafione w punkt, środki stylistyczne, tworzy przemyślaną poetycką impresję. Autor gra detalem, znaki się przenikają, powtarzają jak refreny. Symbolika zawsze dostosowana jest do percepcji dziecka, łączy czytelny dla niego świat z rzeczywistością wielkiego, trudnego do ogarnięcia nawet przez dorosłych miasta.
Tekst wraz z grafiką tworzą konsekwentny, architektoniczny układ. Minimalistyczny, ale nie prosty. Przemyślany w każdym calu i nowoczesny, tak jak Tokio - archetyp współczesnego miasta. W taką koncepcję książki dobrze wpisują się nieskomplikowane, geometryczne formy stosowane na ilustracjach i oszczędna kolorystyka. W pierwszej baśniowej części autor korzysta jedynie z trzech barw: inspirowanych flagą Japonii bieli i czerwieni oraz czerni. Gdy Mito przybywa do Tokio, wraz z wschodzącym słońcem pojawia się żółć. Podobno w kulturze japońskiej żółty symbolizuje odwagę.
Czasami autor zagęszcza grafikę, nasyca ją szczegółami, częściej jednak wykorzystuje przestrzeń, pustkę, by wyeksponować to, co ważne. Symbole, znaki powtarzają się w różnych konfiguracjach, zawsze przy tym nawiązania są przejrzyste i czytelne, często to po prostu infografiki zaczerpnięte wprost z naszego otoczenia.
Warto przy tym podkreślić, że gra znaczeniami odbywa się tu na kilku poziomach - w przestrzeni książki ograniczonej okładkami, w przestrzeni samego miasta i po prostu we współczesnym świecie i dzisiejszej kulturze (nie tylko japońskiej). Im większe doświadczenie czytelnika, im szersza jego perspektywa, tym więcej sensów może on odnaleźć. Cały czas myślę o wspomnianej wyżej żółci. Czy tylko odwołuje się ona do prostej, wyklikanej przeze mnie w Internecie symboliki barw? Czy może coś mi umyka? Jakieś odniesienia oczywiste dla kogoś zakorzenionego w kulturze Japonii, a dla mnie niedostępne? Mam wrażenie, że tak.
Opowieść o Tokio staje się tu czymś więcej - artystycznym wydarzeniem, zachętą do działania i odkrywania własnego otoczenia, impulsem do rozmyślań o współczesnym świecie. Konkretnym, znajdującym się tu i teraz. Baśniowa, trochę odrealniona forma zderza się z konkretną informacją. Wyobraźnia z rzeczywistością. Plotka z prawdą. Spokój miejsca, z którego pochodzi bohaterka, z pędem, szybkością nowoczesnej metropolii. Czytelnik może poczuć się jak detektyw, współczesny odkrywca znanego/nieznanego miasta. To poszukiwanie tajemnic, rozszyfrowywanie zagadek, składanie wszystkiego w całość wciąga i to niezależnie od tego, ile mamy lat. Najbardziej jednak docenią książkę rówieśnicy głównej bohaterki, starsze przedszkolaki i młodsi uczniowie.
Przede wszystkim jednak zachwyca nieoczywistość tej pozycji. Nie znajdziemy tu żadnych utartych klisz, schematów, banalnych skojarzeń związanych z Japonią. Tokio w perspektywie Taro Miury to miasto widziane oczami dziecka, które nieskażone jeszcze stereotypowym myśleniem po prostu odkrywa świat.
Przede wszystkim jednak zachwyca nieoczywistość tej pozycji. Nie znajdziemy tu żadnych utartych klisz, schematów, banalnych skojarzeń związanych z Japonią. Tokio w perspektywie Taro Miury to miasto widziane oczami dziecka, które nieskażone jeszcze stereotypowym myśleniem po prostu odkrywa świat.
TOKIO
Tekst i ilustracje: Taro Miura
Przekład: Karolina Radomska-Nishii
Wydawnictwo: TAKO
Seria: Media Vaca
Data wydania: 2014
Oprawa: twarda
Liczba stron: 60
Format/forma: kwadratowe mini
Sugerowany wiek: 4+
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz