Uwaga! „12 półtonów. Książka o muzyce” Zuzanny Kisielewskiej zawiera wszystko to, co chcielibyśmy wiedzieć o dźwięku, rytmie i melodii, ale boimy się zapytać. Albo nie mamy kogo lub takie pytania w ogóle nie przychodzą nam do głowy, bo muzyka to muzyka, więc bez sensu wnikać w szczegóły. Jeszcze taka rozebrana do rosołu straci swoją magię.
Obiecuję, że tak się nie stanie, a raczej będzie wręcz odwrotnie - młody czytelnik poczuje prawdziwą siłę i moc muzyki (a także odkryje kilka jej głęboko skrywanych sekretów). Czym jest dźwięk? Kiedy staje się muzyką? Czy rytm może być dziurawy? Czy neandertalczycy potrafili grać na flecie i co Marcin Luter ma wspólnego z popem (i nie chodzi tu o aspekt religijny)? Ilu muzyków zmieści się w jednym pasztecie? A może w jaki sposób Michael Phelps łamał (jawnie i legalnie) przepisy antydopingowe? Jaki instrument widnieje na opakowaniu duńskiego masła Lurpak? To tylko przykłady czasami zdawałoby się absurdalnych pytań, na które autorka udziela całkiem poważnych odpowiedzi.
Obiecuję, że tak się nie stanie, a raczej będzie wręcz odwrotnie - młody czytelnik poczuje prawdziwą siłę i moc muzyki (a także odkryje kilka jej głęboko skrywanych sekretów). Czym jest dźwięk? Kiedy staje się muzyką? Czy rytm może być dziurawy? Czy neandertalczycy potrafili grać na flecie i co Marcin Luter ma wspólnego z popem (i nie chodzi tu o aspekt religijny)? Ilu muzyków zmieści się w jednym pasztecie? A może w jaki sposób Michael Phelps łamał (jawnie i legalnie) przepisy antydopingowe? Jaki instrument widnieje na opakowaniu duńskiego masła Lurpak? To tylko przykłady czasami zdawałoby się absurdalnych pytań, na które autorka udziela całkiem poważnych odpowiedzi.
Pierwszy rozdział to próba wyjaśnienia, czym w ogóle jest muzyka. Krótkie notki napisane lekkim pełnym konkretnych obrazowych przykładów językiem opowiadają m.in. o funkcjach rytmu i jego specyfice, o fizycznych cechach dźwięku. Tak powinny wyglądać wszystkie podręczniki. W końcu po latach zrozumiałam, po co mi wiedza z akustyki! I dlaczego zostałam uderzona przez dźwięk, którego prawie nie słyszałam (tak, ustawiłam kiedyś przez przypadek maksymalną głośność w nowym, dość mocnym sprzęcie! Nie róbcie tego, to boli!). Bardzo ciekawe są też fragmenty tłumaczące muzyczne różnice międzykulturowe.
W drugim rozdziale autorka pokusiła się o zwięzłe przedstawienie historii muzyki - już od czasów prehistorycznych, od epoki kamiennej. Znajdziemy tu różne teorie samego jej powstania, a także przykłady niezwykłych związków muzyki z filozofią i religią.
Trzeci rozdział odpowiada na pytanie - po co nam w ogóle ta muzyka. Odpowiedź jest jedna. Po wszystko. Od rzeczy dobrych, poprzez neutralne, po zło w czystej postaci. Wykorzystujemy ją w medycynie - tej konwencjonalnej (np. na sali chirurgicznej), jak i alternatywnej (masaż dźwiękami). Stosujemy ją w celach militarnych - do budowania morale, zagrzewania do walki i niestety jako broń. Komunikacja, polityka, reklama, sprzedaż. Kształtowanie wspólnoty i budowanie najbardziej intymnych relacji. I na smutki, i na radość. Ta lista nie ma chyba końca. Muzyka towarzyszy nam wszędzie, przenika wszystkie aspekty naszego życia, nawet jeśli nie jesteśmy tego świadomi.
Ostatnia część książki przedstawia to, co w muzyce najbardziej fascynuje - jej wpływ na nasz mózg i nasze uczucia. Dlaczego przy niektórych utworach płaczemy, a inne sprawiają, że nogi same rwą się do tańca. Co nas motywuje do tego, by smutek leczyć równie smutnymi utworami? Czym jest amuzja i synestezja? I czy są przekleństwem, czy błogosławieństwem?
W książce tej nie znajdziecie definicji pełnych mądrych słów zrozumiałych jedynie dla ucznia szkoły muzycznej - poziom zaawansowany, ale raczej dowcipne i przewrotne pytania, anegdoty, proste analogie i wręcz łopatologiczne przykłady. Zapewnia ona przy tym solidną dawkę wiedzy nie tylko z zakresu muzykologii, ale i z fizyki, akustyki, biologii, filozofii, medycyny, neurobiologii, historii, psychologii, a nawet wojskowości. Co więcej, autorka nie ogranicza się jedynie do muzyki klasycznej, w tekście przywoływane są również chyba wszystkie współczesne gatunki muzyczne, od jazzu poprzez punk, rock, klubowe brzmienia, hip-hop po popowe klasyki i hity okupujące pierwsze miejsca list przebojów.
Równie ciekawa jest szata graficzna książki. Ceglasta przyciągająca wzrok okładka, kolorowe tło stron, wyraziste i zapadające w pamięć ilustracje to dzieło Jerzego Gruchota i Wojciecha Kossa.
Wydawnictwo rekomenduje książkę czytelnikom powyżej 9. roku życia. Śmiało jednak możecie ją już podsunąć zainteresowanemu muzyką 7-latkowi, a że tekst nie jest infantylny, również dorośli znajdą w niej wiele zaskakujących informacji. Tak jak ja. Bo niby skąd miałam wiedzieć, że najczęściej słuchany utwór na świecie to...
12 PÓŁTONÓW. KSIĄŻKA O MUZYCE
Tekst: Zuzanna Kisielewska
Ilustracje: Jerzy Gruchot, Wojciech Koss
Wydawnictwo: druganoga
Data wydania: 2017
Oprawa: twarda
Liczba stron: 128
Format/forma: kwadratowe midi
Liczba stron: 128
Format/forma: kwadratowe midi
Rekomendowany wiek: 7+
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz