Kotek lub piesek??? Nie ma mowy. A może świnka morska? A nie wystarczy hodowla patyczaków? Może królik? Nie, nie mamy warunków. Nie lubię kotów! Kot jest wykluczony! Może za rok. Ale ja marzę o piesku!!! A kto go będzie wyprowadzał? Ten słowotok to krótki wyciąg z zażartych dyskusji, które prowadziła z nami przez kilka lat nasza córka. Aż w końcu ulegliśmy. Na naszą zgubę. Dołączył do nas ON - nowy członek rodziny. Pies, który rządzi nami wszystkimi.
Podejrzewam, że takie rozmowy toczą się w wielu polskich (i nie tylko) domach. Bo prawie każde dziecko marzy o żywym stworzeniu do kochania. Jeśli i was dotyczy ten problem (a także jeśli już w waszym domu zamieszkał pies lub kot), sięgnijcie wraz z dziećmi po książkę „Psy i koty pod lupą naukowców”. Napisał ją Antonio Fischetti, który choć jest fizykiem, zajmuje się również popularyzacją innych nauk. Zrealizował m.in. filmy o życiu morsów i krokodyli, o zwyczajach wielorybów, a także program telewizyjny właśnie o psach i kotach.
Odwieczny spór o wyższości psa/kota nad kotem/psem autor rozwiązał w bardzo prosty sposób. Książka podzielona została na dwie w pełni autonomiczne części, z których każda opowiada o zwyczajach i cechach konkretnego gatunku. Bez wartościowania, rzetelnie, konkretnie. A ciekawostek, pozwalających lepiej zrozumieć domowe zwierzaki, dzieci znajdą tu mnóstwo.
Bardzo dużo miejsca poświęcono sposobom komunikowania się zwierząt - zarówno z ludźmi, jak i pomiędzy sobą, w stadzie lub quasi-stadzie. Momentami książka staje się przewodnikiem po mowie psów i kotów, i to zarówno po tym, co wyraża ich ciało (miny, ogony, wąsy, sierść i inne), jak i tym, co mogą oznaczać wydawane dźwięki - szczekanie, warczenie, mruczenie, miauczenie. Oczywiście nie zapomniano o psim węchu.
Autor przemyca też sporo wiedzy o historii udomowienia psów i kotów. Nie bójcie się - nie w formie nudnego wykładu. Historyczne wstawki służą do wyjaśnienia niektórych zachowań i zwyczajów dalekich kuzynów wilków i dzikich kotów. Różnice pomiędzy psami, które potrzebują stada, a kotami słynącymi ze swego indywidualizmu wynikają właśnie z genezy tych gatunków.
Choć niektóre z rozdziałów wydają się pozornie być dość zabawne, dotyczą poważnych, często naukowo udowodnionych spraw. Czy wiecie, jak należy właściwie głaskać kota? Za co odpowiadają ciałka Vatera-Paciniego? Czy ludzie odnoszą korzyści z kociego mruczenia? I jak wygląda psi Facebook? Albo dlaczego kot powinien mieć aż dwie kuwety?
Ja już wiem! I z ręką na sercu mogę powiedzieć, że psia część tej książki zawiera prawdę. Nawet jeśli wcześniej niektóre zachowania psów mojego życia (a było ich wiele) interpretowałam zupełnie inaczej. Niestety, kocie sprawy są mi zupełnie obce, więc wierzę autorowi na słowo.
„Psy i koty pod lupą naukowców” to książka skierowana do młodszego czytelnika. Wydawnictwo rekomenduje ją czytelnikom powyżej 9. roku życia. Moim zdaniem śmiało można ją czytać razem z 4-latkiem. Autor posługuje się prostym językiem dostosowanym do percepcji dziecka, nawet gdy odwołuje się do badań naukowych. Nie ma tu trudnej terminologii, za to lekturę urozmaicają liczne anegdoty, humor, nawiązania do codzienności, nieskomplikowane porównania.
Smaczku całości dodają lekkie, pełne humoru ilustracje, za które odpowiadał Sébastien Mourrain.
Jeśli więc chcecie, by wasze dziecko świadomie uczestniczyło w rewolucyjnej skądinąd decyzji o poszerzeniu rodziny o czworonoga lub by lepiej zrozumiało zachowania domowego zwierzaka, koniecznie zajrzyjcie do tej pozycji.
PSY I KOTY POD LUPĄ NAUKOWCÓW
Tekst: Antonio Fischetti
Ilustracje: Sébastien Mourrain
Tłumaczenie: Sylwia Sawicka
Wydawnictwo: Polarny Lis
Data wydania: 2017
Oprawa: twarda
Liczba stron: 56
Format/forma: maksi
Rekomendowany wiek: 4+
PSY I KOTY POD LUPĄ NAUKOWCÓW
Tekst: Antonio Fischetti
Ilustracje: Sébastien Mourrain
Tłumaczenie: Sylwia Sawicka
Wydawnictwo: Polarny Lis
Data wydania: 2017
Oprawa: twarda
Liczba stron: 56
Format/forma: maksi
Rekomendowany wiek: 4+
Jeśli mamy kota to faktycznie bardzo ważne jest to, aby go dobrze wychować. Jak dla mnie spodobał się artykuł o kociakach w http://www.rufus.pl/poradniki/samochodem-najwazniejsze-wskazowki/ i jestem zdania, że z pewnością każdy z nas również tak myśli.
OdpowiedzUsuńNo pewnie, to samo tyczy się psów.
UsuńJa jestem zdania, iż kociaki są bardzo ciekawymi zwierzakami i na pewno warto jest je mieć u siebie w mieszkaniu. Bardzo ciekawie opisano je w https://www.on-the-top.net/pl/rodzina/kot-perski-wszystko-co-powinienes-wiedziec-o-tej-kociej-rasie.html i ja myślę,iż takie pupile są po prostu świetne. Dlatego ja również myślę o tym aby wziąć jeszcze kolejnego kociaka do siebie do domu.
OdpowiedzUsuńI super!
Usuń